david

... dobrze że sie zbliża koniec tygodnia może sie uda wyskoczyć nad morze na dwa dni na więcej nie ma szans, i przywiezie sie jakąś flaszke z bezclowego :))), po mojej ostatnij notce jakoś nikt romansu nie szuka, dobrze ze mam jedna osobe która po cichu mnie pragnie, alee mizerne narazie są sznse na spotkanie, dzisiaj zamienilismy kilka milych zdań, i t na tyle, ja juz przestalem szukać kogokolwiek do romansu, może ktoś znajdzie mnie wtedy się zobaczy,

jeszcze musze dopisać coś o jedzeniu dla jednej osóbki :) która lobi o tym czytać : dzisiaj zjadlem już dwa śniadanka na to drugi byly pyszne kanapeczki, a teraz mam naszykowane dwa cukiery jeden to malaga a drugi kasztanek, bardziej wole malage, albo jeszcze michalki są pyszne dobrze że od tego slodkiego waga mi sie nie zmienia tylko caly czas jest w normie, ale tak czy inaczej chyba zaczne chodzić na basen dla poprowienia kondycji bo z tym nie jest za ciekawie..

.......jak przeczyta to ktoś kto mieszka w okolicach Świnoujscia to niech napisze jak jest tam pogoda teraz albo co sie szykuje na jutro.... dzieki z góry... papap

czy są tu jakieś panie które chcą przeżyć romans z 27 letnim mężem i tatusiem ??????????? :o))))

jeszcze nigdy nie mialem romansu z kim inny jak z żoną...

a może są tu osóbki które udzielą kilku wskazówek ze swoich doświadczeń

nie wiem waściwie co ja tu robie, nie wiem o czym mam tu pisac, nie umiem sie tak sam rozpisywać przydalo by sie jakieś towarzystwo, mogę skomentować jedynie kogoś notkę , może sam kiedyś sie rozkręce ale póki co musicie znieść te pierdoki,

wczoraj po pracy jeszcze troche popracowaem z wiertarką w reku, ale nie u siebie tylko u kolegi co ma dwie lewe :o) do roboty, i przy okazji wypilo sie po piwku, szkoda że dzień jest już taki krótki.

dzisiaj dzień jak zwykle, pobudka o 7.00 i potem do pracy teraz sobie siedze i pisze i wiem ze zblizam sie do końca zaraz wstaję i idę zrobić sobie kawkę i przegryść ja grzęśkiem !!!!!!

przed chwilą  bylem w sklepie spożywczym i kupilem kilka produktów, a najlepsze z tego wszystkiego to grześki do kawy i cukierki dla klientów z których poowe zjadam ja i znajomi którzy odwiedzają mnie w pracy, jeszcze na dodatek w pisaniu tej notki pogania mnie takie jedno nieznośne skarbie co sie lubi ze mna droczyć, ale wolno mi to idzie bo mi paluch kostnieją, zaraz sobie robie coś do picia i biorę sie za jedzenie - to uwielbiam... narazie wystarczy tego pisania i tak wątpie żeby ktoś czytal te pierdoly , hej hej

wlasnie wciądnolem kilka jablek, jakoś jeszcze mnie ciągnie do następnych ale chyb sobie odpuszcze, bo brzuszek mi rozszadza do tego zjadlem jeszcze kilka cukierków.... niezla ze mnie slodka dupka, teraz nadszedl czas na kawę ale nie ma nic slodkiego na przegryzkę, ale jeszcze chwiel poczekam moze kolega przyjedzie to napewno cos przywiezie ze soba..............

........ tak sobie siedze w tej pracy dzisiaj czasmi jest troche zajecia a czasmi nuda, jak w tej chwili, przyjechalo dwóch frajerów żeby im fakture na koszty napisać, a ja sie ich pytam: ... tak za friko?   ...a oni że tak, to jeden śmiech, chyba nie żyją w tym swiecie, ale tacy też muszą być. pozdrawiam ich :).

jeszcze mi sie cos przypomnialo , musze przeciez napisać kilka slow, o bardzo milej pani ktora mnie tu zaprosila inaczej by mnie tu przecież nie bylo, jest naprawde urocza a najbardziej lubi jak sie z nią przedżeźniam, pozdrawiam Cię "women"!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :-))))))))))))))))))))))))))))