Komentarze: 2
a jednak lekarka zapisała dla malego jakieś tabletki i stwierdziła że jest to do wyleczenia , ale to ponoć może trwać bardzo długo, teraz musimy udać sie jeszcze z kochanym synkiem na USG żeby potwierdzić diagnozę .....
aż mi sie nie chce wieżyć jak widze jego uśmiechnietą buźke że coś mu dolega , a jednak czasmi budzi sie w nocy i pojękuje , widocznie ma w pewnym momencie boleści, a przesypiał już całe nocki czasami nawet do 7.00 a ja zasypiałem do pracy.
napisze jeszcze kiedyś jak bedzie coś wiecej wiadomo
a ten asior nie lubi spać w dzień w łóżeczku i żona wyjeżdza z nim na balkon i tam usypia ...:)))))