Archiwum listopad 2002, strona 1


lis 09 2002 Bez tytułu
Komentarze: 7

wczoraj wieczorem dokonaliśmy małej przeprowadzki, a to z powodu takiego że pokoik naszej dzidzi jest jak by zimniejszy właściwie to mieliśmy tam wcześniej sypialnie i teraz powruciliśmy tam spowrotem, jakoś inaczej mi sie spało ale następna noc będzie już chyba normalna, w tamtym pokoju nawet mi sie nie chcialo podłączyć telewizora i niemogłem sobie w łożku oglądać tv teraz wroci do normalości wieczorne zasypianie

dzisiaj jak co weekend jedziemy po pracy do moich rodziców i bedziemy tam siedzieć do poniedziałku, w niedziele odwiedzą nas znajomi to się wypije jakieś piwko za zdrowie synusia :) mam nadzieje że bedzie miał lepsze samopoczucie niż w zeszłym tygodniu co było spowodowane chyba tymi bakteriami .......pozdrawiam wszystkich i życze miłego wekendu na ciepło chyba nie ma co liczyć.

david : :
lis 07 2002 kawa
Komentarze: 5

czas wstawić wode na kawe i przekryść kilka grześków, women mówi że ma roladę ale jak ją znam to tak sie ze mną nie podzieli, sama sie bedzie zajadała pysznościami

david : :
lis 07 2002 ok
Komentarze: 1

a wieć na badaniu wypadło wszystko wporządku u małuszka naszego nie stwierdzono żadnych powikłań, tylko jeszcze ciekawe z czego te nie poprawne wyniki, ale wkrótce to też sie pewnie wyjaśni ........ dzięki za wsparcie

a dzisiaj u mnie zimno jakoś nie mogę dogrzać tego pomieszczenia, jak by bylo wiecej zajecia to bym nawet o tym nie myślał ale jest tak jak jest... myśle że u was jest cieplej, a jak nie to chociaż trzymajcie sie w cieple.....papa

 

david : :
lis 07 2002 badanie
Komentarze: 5

kochana żonka z kochanym synkiem pojechali na badanie USG brzuszka co ma stwierdzić na 80% co naszemu skarbowi dolega, miejmy nadzieje ze to nic strasznego

david : :
lis 06 2002 malec
Komentarze: 2

a jednak lekarka zapisała dla malego jakieś tabletki i stwierdziła że jest to do wyleczenia , ale to ponoć może trwać bardzo długo, teraz musimy udać sie jeszcze z kochanym synkiem na USG żeby potwierdzić diagnozę .....

aż mi sie nie chce wieżyć jak widze jego uśmiechnietą buźke że coś mu dolega , a jednak czasmi budzi sie w nocy i pojękuje , widocznie ma w pewnym momencie boleści, a przesypiał już całe nocki czasami nawet do 7.00 a ja zasypiałem do pracy.

napisze jeszcze kiedyś jak bedzie coś wiecej wiadomo

a ten asior nie lubi spać w dzień w łóżeczku i żona wyjeżdza z nim na balkon i tam usypia ...:)))))

david : :